Przedstawiciele Koło Misyjnego rok temu postanowili adoptować szkołę i w tym roku na ten cel zbierali pieniążki na terenie szkoły. Razem uzbierali 175 zł. Pieniążki przesłane zostały Ngaoundaye, niewielkim mieście na terytorium RŚA w tym kraju misjonarka walczy z analfabetyzmem prowadząc szkołę dla miejscowych dzieci. Słaby stan techniczny budynku, brak przyborów szkolnych i wyposażenia, a przede wszystkim trudności w gromadzeniu pieniędzy na bieżące wypłaty dla nauczycieli, to tyko niektóre z problemów placówki. W takich warunkach Siostra zamiast planować rozwój szkoły zmuszona jest walczyć o przetrwanie. A my pomagamy w tym przetrwaniu. W szkole dzieci uczą się wielu przydatnych rzeczy. Dzięki regularnym zajęciom podopieczni mają szansę nie tylko zdobyć wiedzę z zakresu rachunków, czytania i pisania, ale również poznają podstawowe zasady higieny, zdrowego trybu życia, prawidłowego odżywiania oraz kształtują pozytywne postawy społeczne. Ten ostatni element jest szczególnie ważny biorąc pod uwagę, że większość uczniów pamięta dramatyczne obrazy z niedawno zakończonej wojny.
Siostra Anna opowiadając o swojej pracy z ogromną nadzieją mówi o ludziach dobrej woli wierząc, że dzięki nim w Republice Środkowej Afryki „w końcu będzie normalnie”. Szczególnie liczy na wsparcie działania placówki edukacyjnej. W szkole potrzeba niemal wszystkiego, dlatego tak ważne jest każda pomoc.